Dziś rano waga wskazywała tyle, ile najmniej ważyłam w zeszłym tygodniu :) Bardzo się z tego cieszę, ale nie ekscytuję. Wiem, jak potrafi być ona kapryśna.
Wczoraj i dzisiaj zauważyłam, że robię się głodna: no coś bym zjadła, ale nie wiem co. Gdy mam to uczucie równocześnie czuję, że jak przetrzymam i nie skuszę się na nic zakazanego waga nazajutrz pokaże mniej. Zaobserwowałam to zjawisko u siebie już kilka razy.
Nadal niestety czuję się bardzo zmęczona.
Nadal niestety czuję się bardzo zmęczona.
Mój dzisiejszy jadłospis (14.03.2010)
Śniadanie: mięso mielone specjalnie upieczone z porą cebulką i czosnkiem, sałatka warzywna
Drugie śniadanie: kawa naturalna, resztki mięsa mielonego
Obiad: kilka upieczonych udek z kurczaka, upieczona kapusta i por, surówka warzywna
Kolacja: nóżka z kurczaka upieczona, sałatka warzywna
Między posiłkami piłam jeszcze wodę, herbatę i kawę
Do śniadania i kolacji: herbata z łyżeczką cukru trzcinowego
Waga rano bez ubrania: 69.8
2 komentarze:
Basiu, znasz stronę www.bioslone.pl dotyczącą zdrowia? Polecam. Odezwij się na Naszej Klasie. Pozdrawiam Ewa S.
Kochana, ale ten cukier trzcinowy jest zabroniony!! Nie niwecz tam ciezkiej pracy i lepiej przerzuc sie na slodzik
Prześlij komentarz