Dziś znowu się opukiwałam. Przyszła bowiem do mnie myśl, że moje ciało tylko czeka na moje potknięcie, by przybrać na wadze. Ono wręcz chce mi udowodnić, ze to jest górą i że to ono wygra w tej bitwie! Kiedy zaczęłam się nad tym głębiej zastanawiać poczułam, że to, co wyżej napisałam oddaje w pełni to, co teraz odczuwam. Opukałam się:
1. Ustawienie: mimo, ze czuję, że mam tendencję do tycia całkowicie i kompletnie kocham, akceptuję siebie i wybaczam to sobie.
Rundka: mam tendencję do tycia
2. Ustawienie: mimo, ze czuję, że moje ciało chce przybrać na wadze całkowicie i kompletnie kocham, akceptuję siebie i wybaczam to sobie.
Rundka: moje ciało chce przybrać na wadze
3. Ustawienie: mimo, ze czuję, że moje ciało tylko czeka, aż zjem coś spoza diety by przytyć całkowicie i kompletnie kocham, akceptuję siebie i wybaczam to sobie.
Rundka: moje ciało tylko czeka, aż zjem coś spoza diety by przytyć
Opukiwałam się tak długo, aż stwierdziłam, że powyższe słowa przestały być dla mnie prawdą. I potem przyszła następna myśl:
Stwierdziłam też, że moja podświadomość chce mną rządzić. Dlatego opukałam się:
Ustawienie: mimo, ze moja podświadomość chce mną rządzić całkowicie i kompletnie kocham, akceptuję siebie i wybaczam to sobie.
Rundka: moja podświadomość chce mną rządzić
Po kilku razach zastosowanie procedury poczułam ulgę i pomyślałam, że to nie jest już prawdą, moja podświadomość chce mi pomóc.
Mój dzisiejszy jadłospis (12.03.2010)
Śniadanie: dwa kotlety mielone, pomidor, kabanos
Drugie śniadanie: kawa naturalna, jogurt truskawkowy
Obiad: kawałki pieczonej ryby, kotlet mielony
Kolacja: mięso mielone specjalnie upieczone z porą cebulką i czosnkiem,
Między posiłkami piłam jeszcze wodę, herbatę i kawę
Do śniadania i kolacji: herbata z łyżeczką cukru trzcinowego
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz