Odkryłam, że najlepiej pomaga w odchudzaniu „przyspieszony spacer”. Chodzi o to, by trochę się jednak zmęczyć. Mi pomaga to, że mieszkam na dość stromym wzgórzu. Więc nie muszę się szczególnie wysilać, by się nie zmęczyć podchodząc do góry :) Spaceruję godzinę, bo uważam, że to optymalny czas, by ciało mogło pobudzić mój metabolizm.
Dlaczego nie codzienny spacer? Bo jestem za leniwa. Lubię ograniczać ruch, gdy naprawdę nie muszę go wykonywać. Może dlatego, że mam 8 godzinną pracę podczas której naprawdę dużo się ruszam :)
Mój dzisiejszy jadłospis (22.02.2010) – 2 dzień portalu 1
Śniadanie: kilka ugotowanych parówek
Drugie śniadanie: jogurt naturalny
Obiad: pieczone udka kurczaka,
Kolacja: 3jaja na miękko, kilka plastrów wędliny, kawałek papryki i kawałek ogórka
Między posiłkami piłam jeszcze wodę, herbatę i kawę
Waga rano bez ubrania: 70.6 :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz