Już wiem co było powodem wczorajszego wzrostu mojej wagi. Po prostu dostałam okres. :)
Śniadanie: 3 małe kromeczki upieczonego chleba białego na zakwasie posmarowane masłem + plasterki salcesonu
II Śniadanie: 1 banan + sok pomarańczowy
Obiad: kilka kawałków kurczaka upieczonego w panierce + surówka warzywna (1 pomidor, kawałek sałaty lodowej, kawałek pora, kawałek papryki czerwonej, posztkowane + łyżeczka oleju słonecznikowiego + sól + pieprz)
Kolacja: koktajl sojowy (banan, kilka truskawek, łyżka płatków owsianych górskich, łyżka siemienia lnianego, łyżka zarodków pszennych, 200 ml mleka sojowego – wszystko zmiksowane na koktajl)
Piłam: herbatę z cukrem trzcinowym, kawę rozpuszczalną, wodę mineralną niegazowaną (duża ilość)
Waga rano 68.6 kg
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz