Witaj dziś pora na krótkie podsumowanie. Przez ostatnie dwa tygodnie byłam na mojej diecie (i nadal jestem). Dziś rano waga wskazała 67.9. Bardzo się ucieszyłam. W przeciągu tych dwóch tygodni schudłam więc około 1.5 kg. Nie tak źle zważywszy na to, że jadłam nawet lody i czekoladę (w małych ilościach oczywiście)
Przez ten czas waga naprawdę się wahała, ale wykazywała tendencję spadkową. Jak możesz przeczytać z poprzednich postów jem wystarczająco dużo, jestem naprawdę zadowolona z tej diety, nie chodzę głodna, ale też nie przejadam się. Staram się szykować sobie raczej małe posiłki, takie, bym się czuła nasycona, ale nie przejedzona. Kiedy kończę przygotowaną przez siebie porcję jedzenia i nadal odczuwam głód po prostu odczekuję chwilę i sprawdzam, czy to uczucie nadal się utrzymuje. Zazwyczaj mija ono po ok. 10 min. Jeżeli nadal odczuwam głód po prostu szykuję sobie dodatkową porcję jedzenia.
Mój dzisiejszy jadłospis:
Śniadanie: 2 kromki upieczonego chleba ciemnego z pomidorem, ogórkiem, papryką i cebulą.
Przekąska: 4 kosteczki czekolady gorzkiej.
Obiad: miseczka zupy pomidorowej + ugotowana w zupie nóżka z kurczaka.
Przekąska: kilka kawałków upieczonej piersi z kurczaka (malutkich)
Kolacja: 2 pomarańcze, 2 śliwki
Piłam: herbatę z cukrem trzcinowym, kawę rozpuszczalną, wodę mineralną niegazowaną (duża ilość)
Waga rano 67.9 kg
2 komentarze:
dobrze ci idzie.:)
wszystko mi się podoba prócz kawy rozpuszczalnej. W tym tworze jest 6% prawdziwej kawy, reszta to chemia syntetycznie otrzymywana. Świństwo po prostu.
Prześlij komentarz